„Świt”, „Orjon” i „godziniorze” - rys historyczny
Pod koniec dziewiętnastego wieku wiedeński zegarmistrz Jan Franke wygrał na loterii. Postanowił zainwestować niespodziewaną gotówkę w produkcję zegarów. W Cieszynie, leżącym wówczas na peryferiach Cesarstwa, nabył pomieszczenia po wytwórni waty, mieszczące się przy dzisiejszej ulicy Korfantego pod nr 9. Sprowadził maszyny, urządzenia, a nawet kilku fachowców biegłych w zawodzie zegarmistrzowskim. Wiedeńscy mistrzowie mieli za zadanie przyuczenie do produkcji fabrycznej miejscowych majstrów i nauczenie zawodu wyselekcjonowanych młodych adeptów. W 1890r. został uruchomiony zakład wzorowany na wiodących fabrykach Europy pod nazwą ”Fabryka Zegarów Jan Franke Cieszyn”. Zatrudniono ok. 100 osób, w tym również kilka kobiet, doceniając ich predyspozycje do wykonywania precyzyjnych i odpowiedzialnych prac. Produkowano niemalże wszystkie elementy zegarów: we własnej stolarni skrzynki zegarowe i inne elementy drewniane, w halach - części do mechanizmów i wszystkie detale, które były na miejscu toczone i frezowane z najlepszej jakości surowca - mosiądzu i stali nierdzewnej. Jedynie szafki do stojących podłogowych zegarów wykonywali kalwaryjscy stolarze. Renoma zegarów Jana Franke nie tylko w monarchii austro-węgierskiej ale i w Ameryce, złote medale na międzynarodowych wystawach w Rzymie i Liege, gdzie również uhonorowano je Grand Prix, pozwalała tej niewielkiej fabryczce na produkcję około 15 tysięcy różnych typów zegarów rocznie. Odmierzają czas do dzisiejszego dnia, tykając cieszą swych właścicieli. Po pierwszej wojnie światowej, w ramach reparacji wojennych, fabryka zegarów stała się własnością państwową. W 1920r. ponad trzystuosobowe grono w większości nauczycieli, utworzyło spółkę akcyjną o nazwie Cieszyńska Fabryka Zegarów „Świt” i odkupiło fabryczkę od państwa. Sędziwi mieszkańcy Cieszyna pamiętają tamte czasy, gdy za sprawą zegarmistrzów i licznej grupy pracowników „Świt”-u mieszkających przy ulicy Hieronima Przepilińskiego, nazywano ją ulicą „godziniorzy”. 31 lipca 1931r. „Świt” uległ likwidacji i została otwarta fabryka „Orjon”. W 1936r. z powodu złego zarządzania zakład zamknięto.
W owych latach cieszyńscy zegarmistrzowie, mając pod bokiem dużego producenta zegarów, też chętnie parali się tym zajęciem. Produkowali zegary kupując mechanizmy m. in. w warszawskiej fabryce budzików.
Opracowano na podstawie m. in. artykułu Tadeusza Kopoczka „Cieszyńscy „godziniorze” z Kalendarza cieszyńskiego 2008r.